Data dodania: 2017-02-21
Życiorys miał bogaty.
Będąc już w Krakowie, młody malarz zainteresował się sytuacją osób bezdomnych. Działając w Konferencji Charytatywnej św. Wincentego a Paulo, miał okazję być w ogrzewalni miejskiej nad Wisłą przy ul. Piekarskiej. Schodzili się tam bezdomni, żebracy, przestępcy, alkoholicy. Były kobiety i dzieci. Miejsce było bardzo mroczne. Adam stwierdził, że nie może ich tak zostawić. Zaczął im pomagać. Wkrótce przyjął habit tercjarski i już jako Brat Albert podpisał z gminą Kraków umowę na opiekowanie się tą ogrzewalnią. Nie miał w planach zakładania zgromadzenia, niemniej jednak pociągał swoim przykładem innych i niedługo niektórzy młodzi spośród bezdomnych, którym służył, chcieli przyłączyć się do niego.